wtorek, 10 listopada 2015

To jak Szymek lubi pomagać mamie i nie tylko ... :)

Kochani! 

Dzisiaj od rana pogoda paskudna. Deszczowo, wietrznie, ciśnienie jakieś niskie. Człowiek nic o niczym nie myśli. 

A więc poranek był dzisiaj jakoś wyjątkowo długi - dla Szymka. 

Na 10.00 rano jesteśmy umówieni na zajęcia z psychologiem. Oczywiście Szymek spał do 9. Niestety z bólem serca musiałam go obudzić. Po zajęciach w końcu po długiej przerwie wymieniliśmy wkładki uszne. I nie piszczą, nie przeszkadzają - hura :).




                



Tak właśnie Szymuś ma oto swoje zajęcia - zainteresowania. 
Zbieramy kolekcję dinozaurów z deAgostini - mamy już 18 książeczek i sporo zabawek. 
Uwielbia oglądać RIO - szczególnie ten pierwszy. Minionki - ten ostatni. 
Za każdym razem jak ktoś z nas jedzie na zakupy i są torby w kuchni - pomaga je rozpakowywać. 
Zaczynamy już przygodę z pisaniem - kredki i karteczka. Jesteśmy na etapie tylko trzymania ołówka, kredki itp. Dopiero się uczymy :).
Ma swój kącik do zabaw - tak jak widać, wszędzie rozsypane zabawki jak tylko się da i znajdzie coś odpowiedniego dla siebie pobawi się dłużej. :)

Do jutra! :)

Miłego wieczoru! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz